Zwiedzanie Pszczyny i takie tam / Visiting Pszczyna

Podczas ferii wybraliśmy się na południe Polski. Czas trochę pozwiedzać rodzinny kraj. Plany na zwiedzanie były inne, jednak spontaniczność zwyciężyła. Bo jak tu się nie oprzeć wielkiemu napisowi “Żubry zapraszają”.

During the spring break, we went to the south of Poland. It’s time to explore a little the home country. The sightseeing plans were different, but the spontaneity won. Because how can you not resist the sign “Bisons invite you”.

żubr, wisent, European bison. Photo: Julia Chodor
Żubr / wisent – European bison. Photo: Julia Chodor
Continue reading “Zwiedzanie Pszczyny i takie tam / Visiting Pszczyna”

Welcome to Dubai

Lately, with a whole family, we visited Dubai. Why Dubai – well, believe me, or not, but I would prefer to go to Baghdad or Damascus, as those are historic cities, but God knows, why someone decided it will be to be a war-zone. So instead of to see the historic places we went to see the biggest building and the Dubai Mall.

Julia Chodor Chodorowska
The giant aquarium in a Dubai Mall. Photo: Julia Chodor

Oh, yeah, the Dubai Mall is impressive, especially the giant aquarium with sharks and other fish. Wow, there is even a cage so you can dive with sharks. Imagine this, Continue reading “Welcome to Dubai”

Przez Zaragozę do domu

To ostatni wpis z naszej podróży.

Z Toledo ruszyliśmy do domu. Z okien samochodu obejrzeliśmy Madryt i pomknęliśmy dalej do Zaragozy. Tutaj krótki spacer oraz zabawa przy fontannie i dalej do domu.

Droga z Madrytu do Barcelony jest bardzo malownicza. Odkryliśmy również, że drogie autostrady nie są jedynie przekleństwem Polski. Darmowa trasa łącząca dwa największe miasta Hiszpanii to zwykła jednopasmówka zapełniona TIR-ami, zbitymi w grupach po 20, 30 pojazdów.

Julia Chodor Chodorowska
Na balkonie – Zaragoza. Photo: Julia Chodor

Continue reading “Przez Zaragozę do domu”

Toledo

Toledo — pięknie położona, dawna stolica Hiszpanii. Miasto bardzo turystyczne. Pod tym względem przypomina mi Granadę. Obeszliśmy całą starą część. Zwiedziliśmy chyba każdą uliczkę, widzieliśmy chyba każdą fontannę i studnię. Byliśmy też w katedrze. My podziwialiśmy wnętrza na swój sposób, dzieci na swój.

Julia Chodor Chodorowska
Toledo. Photo: Julia Chodor

Continue reading “Toledo”

Lizbona

Gdybym była singlem i miała kupę kasy, tak by móc nie pracować, to bez wahania przeprowadziłabym się do Lizbony. Góry nad morzem, historia w murach, ciepło bez siesty — miasto kupiło mnie w 100%. Dodatkowo trafiliśmy na dni marynarki i można było zwiedzać statki i okręty — dziewczynom bardzo się podobało.

Julia Chodor Chodorowska
Dokąd kapitanie? Photo: Julia Chodor

Continue reading “Lizbona”

Portugalia

Opuściliśmy Hiszpanię i wjechaliśmy do Portugalii. Tutaj, dla obcokrajowców, wszystkie autostrady są płatne, więc postanowiliśmy pojechać bocznymi drogami i obejrzeć małe miejscowości — w końcu trzeba poczuć klimat kraju. Odkryliśmy, że nawet w najmniejszym miasteczku ludzie mówią po angielsku. To bardzo duża zmiana w porównaniu z Hiszpanią. Drugą istotną zmianą, której nie sposób nie zauważyć, to jakość dróg — poczuliśmy się jak w Polsce.

Jechaliśmy spokojnie i podziwialiśmy krajobrazy. Pod wieczór dotarliśmy do Lizbony. Uparłam się, żeby sfotografować Torre de Belém. Spędziłam ponad godzinę, pstrykając fotki, tak jakby mało było zdjęć tej wieży na internecie. No nic.

Julia Chodor Chodorowska
Krajobrazy z drogi. Photo: Julia Chodor

Continue reading “Portugalia”