Przez Zaragozę do domu

To ostatni wpis z naszej podróży.

Z Toledo ruszyliśmy do domu. Z okien samochodu obejrzeliśmy Madryt i pomknęliśmy dalej do Zaragozy. Tutaj krótki spacer oraz zabawa przy fontannie i dalej do domu.

Droga z Madrytu do Barcelony jest bardzo malownicza. Odkryliśmy również, że drogie autostrady nie są jedynie przekleństwem Polski. Darmowa trasa łącząca dwa największe miasta Hiszpanii to zwykła jednopasmówka zapełniona TIR-ami, zbitymi w grupach po 20, 30 pojazdów.

Julia Chodor Chodorowska
Na balkonie – Zaragoza. Photo: Julia Chodor

Continue reading “Przez Zaragozę do domu”

Festa major de Sant Joan

Noc Świętojańska była już jakiś czas temu, ale zdjęcia wrzucam dopiero teraz, bo wcześniej nie miałam czasu ze względu na wyjazd do Polski.

Jak wygląda typowa noc Świętojańska w moim mieście? Zacznijmy od tego, że impreza trawa 9 dni. Atrakcje zaplanowane na każdy dzień zbytnio się od siebie nie różnią; dlatego, jeżeli weźmiemy udział w zabawie jednego dnia, to następny nie powinien nas niczym szczególnym zaskoczyć. Najważniejszym punktem jest parada, której przyglądają się gapie ustawieni wzdłuż trasy przemarszu. Po wielkim finale ludzie rozchodzą się do restauracji, kawiarni i barów, gdzie dalej świętują.

Julia Chodor Chodorowska
Photo: Julia Chodor

Continue reading “Festa major de Sant Joan”

Toledo

Toledo — pięknie położona, dawna stolica Hiszpanii. Miasto bardzo turystyczne. Pod tym względem przypomina mi Granadę. Obeszliśmy całą starą część. Zwiedziliśmy chyba każdą uliczkę, widzieliśmy chyba każdą fontannę i studnię. Byliśmy też w katedrze. My podziwialiśmy wnętrza na swój sposób, dzieci na swój.

Julia Chodor Chodorowska
Toledo. Photo: Julia Chodor

Continue reading “Toledo”

Sewilla

Sewilla — przepiękne miasto — od razu się zakochałam. Urokliwe uliczki, restauracje, galerie i potworny gorąc. Było chyba z 35 stopni w cieniu, a to dopiero połowa maja.

Bardzo mi się spodobał system zraszaczy zamontowany, nad stolikami restauracyjnymi, na markizach i parasolach. Co kilka sekund delikatna mgiełka schładza otoczenie.

Dziewczyny świetnie się bawiły, biegając po ulicach i ogrodach Sewilli, a Sonia kradła monety z fontann.

Julia Chodor Chodorowska
Photo: Julia Chodor

Continue reading “Sewilla”

Rest Area – MOP

Rest area, po polsku zwany MOP (Miejsce Obsługi Podróżnych) – wydzielone miejsce wzdłuż autostrady, gdzie podróżujący mogą zatrzymać się, skorzystać z łazienki, zjeść coś przy stoliku, chwilę odpocząć. Widziałam takie w US, w Niemczech, we Francji, ba… nawet w Polsce.

Ale te w Hiszpanii w niczym nie przypominają tych, które znam.

Julia Chodor Chodorowska
Popatrz w lewo… Photo: Julia Chodor

Continue reading “Rest Area – MOP”

Granada

Jeżeli widzisz rycerzy w śliniących zbrojach, matadorów walczących z bykami, tancerki flamenco, arabskie budowle, zabytkowe uliczki, graffiti na murach, a na obiad jesz paellę, to znaczy, że jesteś w Granadzie. Tutaj znajdziesz wszystko, z czym Hiszpania się kojarzy.

Na ulicach spotkasz każdy typ człowieka. Studenci, squatersi, punki, hipsterzy, metale, rastafarianie i prostytutki; Cyganie, Arabowie, turyści. Może, jak będziesz miał odrobinę szczęścia, to uda Ci się spotkać rodowitego Hiszpana.

Granada jest miejscem ludzi młodych i turystów. W wąskich uliczkach handluje się wszystkim, co tylko odwiedzający miasto zechce kupić. Można tutaj zwiedzić chyba każdy rodzaj budowli i obejrzeć najróżniejsze występy, oczywiście za odpowiednią cenę, a w Granadzie wszystko się ceni.

Julia Chodor Chodorowska
Photo: Julia Chodor

Continue reading “Granada”

Alpujarra

“Broni się jeszcze z wież Alpuhary
Almanzor z garstką rycerzy,
Hiszpan pod miastem zatknął sztandary,
Jutro do szturmu uderzy.”

Konrad Wallenrod, Adam Mickiewicz

 

Każdy powód do zwiedzania jest dobry. Był Scypion Afrykański, jest i Mickiewicz.

Z Almeríi do Granady pojechaliśmy drogą przez wzgórza Alpujarry. Piękna trasa. Po drodze zrobiliśmy postój. Alek niczym Almanzor stawiał opór hiszpańskiemu urokowi.

Julia Chodor Chodorowska
Wzgórza Alpujarry. Photo: Julia Chodor

Continue reading “Alpujarra”

Almería

Almería — miasto marmuru. W tym regionie Hiszpanii wydobywa się go najwięcej i widać to na każdym kroku. Wszystko jest tutaj marmurowe i wygląda to bardzo ładnie.

Udało nam się dokładnie obejrzeć Alkazabę — wstęp był gratis. Budowla robi wrażenie. Z murów arabskiej fortyfikacji widać port i prawie całe miasto. Chcieliśmy zwiedzić katedrę, ale dzieci wolały ratować gołąbka i schłodzić się w fontannie. Może następnym razem się uda.

Najważniejsze na koniec — w mieście był akurat festiwal piwa.

Julia Chodor Chodorowska
Photo: Julia Chodor
Julia Chodor Chodorowska
Photo: Julia Chodor

Continue reading “Almería”