Wag the Dog

Julia Chodor Chodorowska
Mężczyzna fotografuje kwiaty i znicze przed ambasadą Francji w Warszawie. Photo: Julia Chodor

Francja, Francja, Francja… przez 3 dni oczy wszystkich mieszkańców zachodniego kręgu kulturowego były zwrócone na Paryż – na straszliwe zamachy terrorystyczne dokonane w tym mieście. Zginęło 129 osób. Wszyscy solidaryzują się z Francją. Google i Youtube zmieniły kolory na swoich znaczkach. Ludzie na Facebooku pokrywali swoje zdjęcia kolorami francuskiej flagi. Znicze zapłonęły przed francuskimi ambasadami. Budynki okryły się światłami we francuskich kolorach. Wszystkie media trąbiły o tragedii, która wydarzyła się w piątek wieczór w Paryżu. W sumie był weekend, więc i tak nie było innych tematów.

Gdy opadną emocje.

Jak już odrzuci się tę warstwę emocjonalną, to przychodzi czas na zadanie pytania, kto na tym wszystkim skorzystał. I tutaj mój umysł podąża w stronę budzącą kontrowersje i powszechna dezaprobatę, ale nie jestem wstanie wyzbyć się tych myśli. Zatem:

Po pierwsze, ludźmi w strachu łatwiej rządzić. Po 11 września Amerykanie zgodzili się na szereg działań ograniczających ich poczucie wolności w imię bezpieczeństwa. Zapomnieli o słowach swojego byłego prezydenta Ronalda Reagana: kto oddaje wolność w zamian za bezpieczeństwo, ten jest głupcem (w skrócie).

Już w piątek było słychać glosy, że Europejczycy będą musieli przyzwyczaić do większej inwigilacji, bo to poprawi nasze bezpieczeństwo. Zastanawiam się tylko, jak zamontowanie kamery w mojej ubikacji, poprawi mi bezpieczeństwo. Nie jestem w stanie tego sobie wyobrazić. Jestem, natomiast, w stanie wyobrazić sobie klikanie Like’ów! i zapalanie internetowych zniczy pod filmem, na którym widać jak wylatuję w powietrze.

Po drugie, wpływy na Bliskim Wschodzie. Bezceremonialne wejście Rosji do Syrii pokrzyżowało plany zachodniej koalicji. Rosjanie nie przejmują się dyplomacją, tylko realizują własne cele. Najpierw działanie, potem odpowiednia propaganda. A kto propagandę podważa, ten zamilknie na wieki. Amerykanie nie chcieli zgodzić się, na współpracę z Rosją. Ale co to? Zamachy w Paryżu! Teraz państwa zachodnie mają silniejszą motywację, szlachetniejsze cele i lepsze usprawiedliwienie swoich działań na Bliskim Wschodzie i znowu to one dostają mandat światowy na przewodzenie w wojnie z Państwem Islamskim.

Szybkie pytanie: kto jeszcze pamięta co się dzieje na Ukrainie?

Po trzecie, jak zatrzymać falę imigrantów? Ich liczba przekroczyła najśmielsze oczekiwania Pani Angeli Merkel. Ponad milion ludzi, gdzie ich rozlokować. W Polsce wybrano nowy rząd, który jest przeciwny przyjmowaniu uchodźców. Na inne kraje byłego bloku wschodniego też nie ma co liczyć, już wcześniej dały do zrozumienia, że są przeciwne polityce relokacji. Anglicy też się wykręcają i w ogóle z Unii chcą występować. W Szwecji płoną obozy dla uchodźców. Zaraz się okaże, że za niemiecką politykę otwartych ramion Francja będzie płacić sama. Może lepiej wykpić się od przyjmowania biednych imigrantów, w podobny sposób jak kraje Zatoki Perskiej – wrażliwą strukturą społeczną czy coś w tym rodzaju.

Nie twierdzą, że zamachy były zaplanowane przez rząd, ale myślę, że z pewnej perspektywy, dla niektórych ludzi były wygodne. Zresztą już się pojawiają doniesienia o tym, że służby francuskie dopuściły się zaniedbań. Biorąc jeszcze pod uwagę, że badania naukowe wskazują, że procent psychopatów na najwyższych stanowiskach jest znacząco wyższy od tego w całej populacji, to jest o czym myśleć.

Jak byłam mała, to zbierałam cytaty. Mama wpisałam mi taki “Boże chroń mnie od przyjaciół, przed wrogami obronię się sam”. Cytat często przypisywany kardynałowi Richelieu. Trochę to sparafrazuję: Boże chroń mnie przed rządami państw zachodnich, przed Arabami obronię się sama.

Julia Chodor Chodorowska
Kwiaty i znicze przed ambasadą Francji w Warszawie, po atakach terrorystycznych w Paryżu 13.11.2015. Photo: Julia Chodor